Powstają szaliki, powstają ozdoby choinkowe, ale nic nie ukończone, więc pozostaje pochwalić się starociami.
Jakiś czas temu robiłam obróżkę, ale nie przypadła mi do gustu więc ją porzuciłam. Leżała sobie na dnie kuferka ale i na nią znalazła się chętna młoda osóbka i postanowiłam ją dokończyć. Do kompletu dorobiłam jeszcze bransoletkę. Osobie obdarowanej bardzo się podoba, hmmmm .... może minimalizm też może się komuś podobać.
Obrożę zgłaszam w wyzwaniu Kreatywnego kufra:
Jaki minimalizm! Niejedna marzy ,żeby takie coś mieć, a co dopiero umieć robić:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję, jakiś taki skromniutki, jednokolorowy się mi wydaje ten komplecik
UsuńWłaśnie że jest cudowny i wszyscy dookoła mi go zazdroszczą! :)
OdpowiedzUsuń