Witam i przepraszam za moją nieobecność, stale zmagamy się w remontem. Niestety bałagan jaki powstaje jest nieproporcjonalny do wykończonego metrażu, Powiedziałam mojemu mężowi, że jak do grudnia nie skończymy to się wyprowadzam - jak na razie nie wiem gdzie, ale może straszak pomoże :)
W wielkich bólach (mimo wszystko) powstał wyjątkowy naszyjnik dla wyjątkowej Pani.
Kaboszony (preciosa) obciągane koralikami toho 110 i 80
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo wytworny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój projekt :)
Pozdrawiam
Gustownie i bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za cierpliwość;-)))
http://decomargherita.blogspot.com/
Co za cuda! Wygląda jak gwiazdy na czarnym, nocnym niebie! Piękności:)
OdpowiedzUsuńOj masz talent :) Jestem wprost zachwycona Twoimi dziełami!
OdpowiedzUsuń