Wczoraj doszedł zamówiony młynek dziewiarski i zamówione cieniowane włóczki, ale nie odważyłam się eksperymentować na włóczce Alize. Znalazłam resztę bawełny - biała z czerwoną błyszczącą nitką i moja próba wygląda tak:
Tadam.... oto 1 zamotek - wiem, powinno być jeszcze z 10 sznurków, ale włóczki była resztka i tylko na tyle wystarczyło:
Taki też fajny!Bardzo ładnie wyszło.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńz tym kwiatkiem pięknie się prezentuje. Czekam na reszte :D
OdpowiedzUsuńfajnie to wygląda, ale jako posiadaczka stwierdzam, że jedynie funkcja ozdobna bez względu na ilość sznurków. Do grzania się niestety nie nadaje- pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, jak na razie spróbowałam młynek - działa. A teraz zaległości muszę skończyć, kwiatuszki teraz rządzą moim czasem.
OdpowiedzUsuńFajnie zrobiłaś ten szaliczek i kwiatek bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuń